Informacja turystyczna ma już 60 lat

W 2023 roku obchodzimy 60. rocznicę powstania polskiego systemu informacji turystycznej „it”. Uprawiającym turystykę przyświeca (na ogół!) nieodparta chęć zdobywania wiedzy. Aby tworzyć i realizować programy turystyczne, niezbędne są różnego rodzaju informacje.
Zanim powstał system „it”, jego funkcję pełniły oddziały Polskiego Towarzystwa Krajoznawczego, a także biura informacyjne samorządów i organizacji lokalnych. Nie było jednak powiązań jednoczących poszczególne jednostki! Po drugiej wojnie światowej, zwłaszcza w dobie nasilającego się stalinizmu, działalność informacyjna rzekomo nie była potrzebna. Turystyce i wypoczynkowi nadano charakter masowy. To kierownicza partia i związki zawodowe decydowały, kto, kiedy i dokąd miał udać się na urlop. W latach 60. XX wieku powoli zaczęła się rozwijać turystyka indywidualna. Jednocześnie pojawiło się wielu gestorów bazy noclegowej i biur podróży. Utworzony w 1963 roku system „it” tworzyły: Centralny Ośrodek Informacji Turystycznej, wojewódzkie ośrodki informacji turystycznej oraz punkty „it” w biurach podróży, hotelach, ośrodkach sportu i rekreacji itd. Był to bodaj jeden z pierwszych w Europie systemów. Szkolono informatorów turystycznych, organizowano konkursy na najlepszy punkt.
Rozwinęła się działalność wydawnicza. Przez długie lata dominował papierowy przekaz informacji. Osiągnięciem systemu była m.in. seria katalogów informacji użytkowej wydana dla wszystkich województw. Wydano także katalogi obiektów zabytkowych przeznaczonych do zagospodarowania. Każda publikacja, nawet najskromniejszy folder, musiała być zarejestrowana w centralnym planie wydawniczym Departamentu Książki Ministerstwa Kultury i Sztuki, który przydzielał papier i domagał się skrupulatnego rozliczenia jego zużycia. Następnie trzeba było szukać drukarni, a było ich niewiele. Potem czekało się na efekt, który niestety pojawiał się po wielu miesiącach. A informacje w międzyczasie się dezaktualizowały.
Centra „it” organizowały ekspozycje regionalne na targach turystycznych. Rozszerzał się zakres świadczonych przez nie usług. Można było np. skorzystać z tzw. banków rezerw wczasowych (prekursor last minute), czyli uzyskać informacje o wolnych miejscach. Innym pomysłem była akcja „Most” przygotowana wspólnie z resortem oświaty. Sporządzono wykaz szkół, w których można było organizować pobyty wakacyjne dla młodzieży.
Wprowadzenie systemów komputerowych zrewolucjonizowało system „it”. I znowu pojawiło się… zagrożenie dla punktów i centrów informacyjnych. Niektórzy uważali, że są one niepotrzebne, gdyż o wszystkim można dowiedzieć się korzystając z internetu. Rozpoczęto nawet likwidację niektórych placówek. Okazało się wkrótce, że są one potrzebne. Odwiedzający być może dziś rzadziej szukają odpowiedzi na proste pytania: co, gdzie, kiedy, liczą raczej na życzliwą poradę. Być może informatora turystycznego określimy jako doradcę.
I na koniec anegdota: w codziennej pracy informatorzy napotykali zabawne sytuacje. Oto do punktu „it” wpadł młodzian z pytaniem-piosenką na ustach: gdzie jest ta ulica, gdzie jest ten dom, gdzie jest ta dziewczyna co kocham ją?
I oczywiście uzyskał stosowną informację!

 

Tekst Jan Paweł Piotrowski
Współtwórca polskiego systemu informacji turystycznej. Nauczyciel akademicki, dziennikarz, krajoznawca, autor licznych opracowań z zakresu historii i współczesności PTTK.