Konstrukcje szachulcowe – kunszt drewnianej architektury

Prekursorami współcześnie stosowanych konstrukcji szkieletowych – stalowych i żelbetowych  – były konstrukcje drewniane. W budowlach tego typu eksponowano na zewnątrz układ rygli, słupów, zastrzałów, co nadawało elewacjom charakterystyczny wygląd, wzbogacający pejzaże wiejskie i zabudowy miejskie.

Budowle tego rodzaju określane są różnie: szachulcem lub konstrukcją szachulcową, murem pruskim, fachówką, drewnianą konstrukcją szkieletową, konstrukcją słupowo-ramową. Ściany składają się z drewnianego szkieletu – belek, słupów, zastrzałów oraz wypełnienia pól m.in. murem ceglanym lub kosznicą (plecionkową konstrukcją wykonaną z żerdzi przeplecionych wikliną lub gałęziami oblepionymi gliną).

Budownictwo tego typu pojawiło się w XII wieku na Wyspach Brytyjskich, w Walii, skąd w XIV wieku trafiło do Francji, a w następnym wieku – do Niemiec. W Polsce zachodniej pojawiło się w XVI wieku i wkrótce konstrukcje szachulcowe stały się bardzo popularne na terenach wiejskich i w mniejszych miastach. Z nielicznymi wyjątkami nie przekroczyły linii Wisły, dalej sięgając jedynie Powiśla, Warmii i Mazur objętych zaborem pruskim.

Ponieważ system ten dotarł do Polski z Niemiec, a bezpośrednio – z Prus, zaczęto nazywać go murem pruskim, szczególnie w przypadkach, gdy pola między belkami wypełniano cegłami na zaprawie. Warto dodać, że w Niemczech tego typu konstrukcje nazywano murem francuskim, bo dotarły tam z Francji, a we Francji – murem angielskim, na co miało wpływ budownictwo zza kanału La Manche. Przestrzenie między słupami i ryglami nazywane są fachami, dlatego tego typu konstrukcje określa się też fachówką (z niemieckiego fachwerk). W niektórych publikacjach za fachówki uznawane są tylko te konstrukcje, w których przestrzenie między elementami drewnianymi wypełnione są kosznicą.

Kolejna nazwa – konstrukcja szachulcowa – wiąże się z wyglądem ściany zewnętrznej: słupów, rygli i najczęściej kwadratowych przestrzeni między nimi przypominających szachownicę. W większości budowli elementy drewniane pokrywano smołą dla zwiększenia ich trwałości, a pola między nimi malowano na biało, co jeszcze bardziej wzmacniało efekt „szachulcowyˮ. Z punktu terminologii budowlanej jest to drewniana konstrukcja szkieletowa, a ściślej, konstrukcja słupowo-ramowa. Dla prostoty nazewnictwa najwygodniej jest je określać mianem konstrukcji szachulcowych.

 

Konstrukcje drewniane na ziemiach polskich

Najstarsze drewniane domy, których relikty odkryto m.in. w Biskupinie, sprzed około 3000 lat, miały konstrukcję sumikowo-łątkową (łątki to słupy z pionowymi wcięciami, w które wsuwano poziome belki – sumiki). Drugi system ścian drewnianych to konstrukcje wieńcowe (zwane też „na węgieł”, na zrąb lub zamek). W takich ścianach poziome belki ułożone są jedna na drugiej, połączone w narożnikach specjalnie wyciętymi wrębami – zamkami, tworząc węgły. Taką konstrukcję miały m.in. drewniane budynki wzniesione na podgrodziach grodów gnieźnieńskiego i poznańskiego w X wieku, tak też buduje się do dziś góralskie drewniane domy na Podhalu.

W obiektach o konstrukcji słupowo-ramowej ściany wznoszone są na ławie kamiennej sięgającej około 20–50 cm ponad poziom terenu. Na ławie zabezpieczającej przed podsiąkaniem wilgoci układano belkę główną – podwalinę, na której ustawiano słupy i ewentualnie zastrzały. W górnej części ściany układano kolejną belkę – wieńczącą, która stanowiła podparcie dla belek stropowych lub więźby dachowej. Wszystkie elementy były łączone specjalnymi połączeniami ciesielskimi zwanymi zamkami i tworzyły bardzo sztywną konstrukcję przestrzenną. Dla stabilizacji połączeń zamki dodatkowo wzmacniano drewnianymi sworzniami – kołkami. Stąd często podkreśla się fakt, iż budynki wznoszone były bez użycia gwoździ.

Budownictwo szachulcowe upowszechniło się w zachodniej części Polski oraz na Pomorzu i Warmii w XVII wieku głównie dzięki nowemu osadnictwu olęderskiemu. W zakładanych wsiach zamieszkiwali przybysze z Holandii (stąd uproszczona nazwa: holenderskie – olęderskie), Niemiec, a później również Polacy. Osadnicy wznosili budynki mieszkalne i gospodarcze o konstrukcji szachulcowej, która była stosunkowo tania (drewno), stabilna i łatwa w realizacji.

Bardzo często na terenach kolonizowanych powstawały też szachulcowe kościoły. W miarę rozwoju wiedzy budowlanej zaczęto w konstrukcji szachulcowej wznosić coraz bardziej okazałe budynki, niejednokrotnie wielokondygnacyjne i o zróżnicowanej bryle. Do czasów współczesnych, mimo niszczących wojen i destrukcji naturalnej drewna, przetrwało kilka budowli dowodzących znacznego rozmachu inwestycji i wielkiego kunsztu budowniczych.

Najbardziej okazałe budowle szachulcowe powstały w XVII wieku na Dolnym Śląsku, w wyniku układów politycznych – traktatów pokojowych po zakończonych wojnach. W pierwszej połowie XVII wieku toczyła się wojna trzydziestoletnia między katolicką Austrią i protestanckimi Prusami. Zwyciężyła w niej katolicka Austria. Na mocy pokoju westfalskiego wprowadzono znaczne ograniczenia dla protestantów, m.in. zezwolono na budowę tylko trzech kościołów, nazwanych kościołami pokoju. Musiały one być drewniane, położone poza obrębem miasta, zbudowane w ciągu jednego roku. Mimo tak krótkiego czasu budowy powstały imponujące obiekty o konstrukcji szachulcowej, wielokondygnacyjne, z licznymi ozdobnymi detalami. Do naszych czasów przetrwały dwa kościoły pokoju: w Świdnicy i Jaworze.

Zbudowany w 1654 roku ewangelicko-augsburski kościół w Świdnicy pw. Trójcy Świętej z drewna dębowego na planie krzyża greckiego o długości 44 m i szerokości 30 m zajmuje powierzchnię 1100 m. Wnętrze może pomieścić 7,5 tys. osób, w tym 3 tys. na miejscach siedzących – w nawie i na dwóch kondygnacjach empor. Podziw budzi bogaty wystrój wnętrza, m.in. loży fundatorów i empor poszczególnych cechów. Rok później ukończono budowę kościoła pokoju w Jaworze, o powierzchni 1200 m kw. z czterema kondygnacjami empor, mieszczącego 6 tys. wiernych.

Po kolejnej wojnie – północnej, która toczyła się m.in. na Dolnym Śląsku, zakończonej pokojem w 1709 roku w Altranstadt (w Saksonii), częściowo przywrócono protestantom swobody religijne. Pozwolono na budowę kolejnych sześciu świątyń, tzw. kościołów łaski. Wszystkie zostały wzniesione w konstrukcji szachulcowej. Były skromniejsze od kościołów pokoju, ale również bardzo okazałe. Do naszych czasów przetrwały dwa: w Miliczu i w Jeleniej Górze (ten drugi w części już jako budowla murowana).

Wiele różnorodnych budowli szachulcowych powstało pod koniec XVIII wieku i w pierwszej połowie XIX wieku po zajęciu zachodnich ziem Polski przez Prusy. Budowano wówczas, podobnie jak wcześniej, domy mieszkalne na wsiach i małych miastach, budynki gospodarskie, kościoły wiejskie, a także spichlerze i inne budynki magazynowe, budynki fabryczne, jak również parokondygnacyjne domy mieszczańskie w miastach. Wiele budowli o tej konstrukcji powstało w Bydgoszczy, m.in. spichlerze nad Brdą oraz magazyny i młyny na Wyspie Młyńskiej. Pod koniec XIX wieku, w okresie znacznego rozwoju miast, powstawały budynki o konstrukcjach mieszanych: dolne kondygnacje murowane, wyższe kondygnacje szachulcowe, często o bardzo ozdobnym ukształtowaniu belek i rygli.

Gdy w XIX wieku Prusacy tworzyli z Poznania miasto-twierdzę, zakazali wznoszenia w pobliżu budynków murowanych. Na przedmieściach i we wsiach podmiejskich budowano wówczas domy szachulcowe. Duża ich część od połowy XX wieku została zastąpiona budynkami murowanymi. Relikty mieszkaniowej zabudowy szachulcowej przetrwały w Poznaniu do czasów współczesnych m.in. przy ul. Poznańskiej, Urbanowskiej i Wierzbięcice.

Duże spustoszenie wśród budowli szachulcowych spowodowała II wojna światowa i lata powojenne. Bardziej niż murowane narażone były na pożary, a pozbawione odpowiedniej opieki – na destrukcję powodowaną korozją biologiczną. Stojące nad Brdą w Bydgoszczy trzy szachulcowe spichlerze z XVII i XVIII wieku stały się jednymi z symbolicznych budowli miasta.

W Wielkopolsce i na Pomorzu przetrwało wiele wiejskich kościołów szachulcowych, a na Pomorzu – wiejskich domów mieszkalnych.

Ewenementem jest zabudowa szachulcowa we wsi Golęczewo w powiecie obornickim. Wieś ta powstała na początku XX wieku dla kolonistów niemieckich. Obok zagród wiejskich (budynków mieszkalnych i gospodarskich) powstały szachulcowe budynki o przeznaczeniu ogólnym – szkoła, strażnica straży pożarnej, przystanek kolejowy, kwaszarnia kapusty i inne. Zarówno układ poszczególnych zagród, jak i formy architektoniczne poszczególnych budynków są bardzo zróżnicowane i nawiązują do tradycji budownictwa wiejskiego w poszczególnych częściach Niemiec. W ostatnich latach część budynków została przebudowana, zmieniono pierwotne założenia. Mimo to Golęczewo jest bardzo interesującym skansenem.

Budownictwo szachulcowe jest formą należącą do przeszłości. Dziś konstrukcje szkieletowe wznoszone są z żelbetu i stali. Zachowane budynki szachulcowe z powodu atrakcyjnej formy architektonicznej są zabytkami wzbogacającymi krajobraz kulturowy zachodnich regionów kraju.

Wpływy tego typu budownictwa istnieją i w architekturze współczesnej. Niektóre z nowo wznoszonych rezydencji podmiejskich mają konstrukcję szachulcową lub zaznaczony na zewnątrz, na tynkach, szachulcowy układ belek i słupów. Takie naśladownictwo skądinąd ładnych form niektórzy architekci uważają za swego rodzaju wstecznictwo lub zgoła barbarzyństwo.

Innego rodzaju nawiązaniem do form szachulcowych są dwa nowoczesne budynki banków, o stalowej konstrukcji szkieletowej, stojące nad Brdą w Bydgoszczy.

Tekst  Włodzimierz Łęcki
Dr inż. budownictwa, pracownik naukowy, krajoznawca, Członek Honorowy PTTK, wojewoda poznański (1990–1997), senator V kadencji (2001–2005).

Zdjęcie Zbigniew Szmidt