Z biegiem Wisły

Trasa Rajdu Primaaprilisowego, cyklicznie organizowanego od 1974 roku przez Oddział PTTK im. Stanisława Jeżewskiego w Ostrowcu Świętokrzyskim, wiodła tym razem z Zawichostu do Maruszowa. Warto się wybrać na wycieczkę tym malowniczym szlakiem, by podziwiać bogactwo przyrody i walory krajoznawcze Wisły, a także poznać ciekawe zabytki.

Początkowo droga prowadziła wałem przeciwpowodziowym, a następnie drogami lokalnymi. Po zachodniej stronie wznosiły się wapienne wzgórza, pocięte lessowymi wąwozami, oddalające się i zbliżające do rzeki. Od wschodniej strony ciągnęły się zarośla wierzbowo-topolowe, zasłaniające główne koryto Wisły, tylko gdzieniegdzie odsłaniały się starorzecza.

Dzika i nieuregulowana Wisła z licznymi odnogami, wyspami i rzecznymi kępami oraz rozległymi, trudno dostępnymi płatami nadrzecznych zarośli, stanowi ostoję dla wielu gatunków ptaków. Dla jednych gatunków są to siedliska, w których zakładają swoje gniazda, dla innych są przystankiem na odpoczynek w czasie dalekich wędrówek. Małopolski Przełom Wisły, ciągnący się od Sandomierza do Puław, jest obszarem chronionym w ramach europejskiej sieci Natura 2000.

Wiosna jest najlepszym okresem do podglądania ptaków. Uważnym obserwatorom rajdu udało się dostrzec przelatujące gęsi i żurawie oraz parę łabędzi zajętą budowaniem gniazda. Ukryte w zaroślach, nierozpoznane gatunki, dały nam bezpłatny koncert. Trudno było liczyć na więcej, stuosobowa grupa – mimo starań – pewnie spłoszyła część ptaków.

Zabytki w Zawichoście 

Z Wisłą nierozerwalnie związane są dzieje miejscowości położonych na trasie rajdu. Zawichost, położony przy starym szlaku handlowym i w pobliżu przeprawy przez Wisłę, o którym pierwsze informacje pisane pochodzą z 1148 roku, to dawny gród kasztelański. Warto zatrzymać się przy Małym Rynku pod pomnikiem upamiętniającym „bitwę pod Zawichostem”. Rozegrała się 19 czerwca 1205 roku między wojskami ruskimi pod dowództwem księcia halickiego Romana, który zginął w tej bitwie, a wojskami księcia Leszka Białego i Konrada Mazowieckiego. Było to wielkie zwycięstwo oręża polskiego. Jan Długosz w Rocznikach czyli Kronikach napisał, że: Książę Roman z potężnym wojskiem całej Rusi dociera aż do Zawichostu, gdzie zostaje całkowicie rozgromiony przez książąt Leszka i Konrada i ginie, a Polacy odnoszą świetne zwycięstwo [...]. Śmierć księcia Romana i rzeź jego wojska tak dalece przygnębiła i upokorzyła panów ruskich i naród, że nie mieli już więcej odwagi najeżdżać ziem polskich.

Obok pomnika stoi jedna z trzech zawichojskich studni i zajazd, dawny ratusz miejski. Po drugiej stronie, nad Wisłą, wznosi się wczesnogotycki kościół pod wezwaniem Świętego Jana Chrzciciela. Kościół razem z klasztorem powstał w latach 1244–1257 z fundacji księcia Bolesława Wstydliwego jako wiano dla siostry Salomei, która w 1244 roku przybrała habit zakonu klarysek. Klaryski wkrótce przeniosły się do Skały pod Krakowem, a w Zawichoście osiedlił się zakon franciszkanów.

Kościół i klasztor przez wieki ulegał licznym dewastacjom i przebudowom, ostatnia rekonstrukcja po zniszczeniach II wojny światowej przywróciła świątyni pierwotny wygląd. Jest to budowla ceglana, jednonawowa, z węższym prostokątnym prezbiterium. Nawa kryta modrzewiowym stropem, prezbiterium – sklepieniem. W surowym wnętrzu zachowały się ostrołukowe okna, ozdobione współczesnymi witrażami. Do prezbiterium przylega zakrystia i zabudowania klasztorne, do nawy – dwie barokowe kaplice. W podziemiach kościoła spoczywają prochy Grzymisławy, żony Leszka Białego, matki Salomei i Bolesława Wstydliwego.

Na zwiedzanie pozostałych zabytków Zawichostu zabrakło już nam czasu, odkładamy to na inną okazję. Jak wyglądał zamek królewski, fundowany przez króla Kazimierza Wielkiego, zniszczony podczas potopu szwedzkiego, obejrzymy na rycinie szwedzkiego rysownika Eryka Dahlberga. Jeszcze tylko na koniec spojrzenie z ogrodów klasztornych na piękny widok Wisły, przeprawę promową i zabytkowy wodowskaz z 1924 roku.

Śladami zesłańca na Sybir  

Pokonując trasę rajdu, mijamy wieś Piotrowice, w której znajdował się folwark należący do klasztoru klarysek, i Linów z ciekawym XIX-wiecznym zespołem pałacowo-parkowym. Warto wspomnieć, że w Linowie w 1805 roku urodził się Wincenty Migurski, zesłany na Sybir za udział w powstaniu listopadowym, autor Pamiętników z Sybiru, wydanych we Lwowie w 1863 roku. Jego tragiczne losy na zesłaniu opisał rosyjski pisarz Lew Tołstoj w opowiadaniu Za co?, a Jerzy Kawalerowicz w 1995 roku nakręcił film z Magdaleną Wójcik i Arturem Żmijewskim w rolach głównych.

W Muzeum Wsi w Maruszowie

Po przecięciu drogi Sandomierz–Annopol i minięciu przydrożnej figury świętego Jana Nepomucena, patrona od powodzi, dochodzimy do Maruszowa. Warto tu się wybrać nad Jezioro Czarne, pozostałość dawnego starorzecza Wisły, siedliska roślinności szuwarowej, grążela i grzybienia białego, oraz wielu gatunków ptactwa wodno-błotnego. My spieszymy do celu wędrówki – „galerii pod chmurką”, pierwszego prywatnego muzeum wsi w województwie świętokrzyskim. W bramie czekał na turystów twórca skansenu, Edward Ziarko, utalentowany rzeźbiarz amator. Z dumą oprowadzał nas po uratowanych przed zniszczeniem i zapomnieniem obiektach. Wszystkie budynki są wyposażone w przedmioty, jakich kiedyś używano, np. ławki z pojemnikiem na atrament, przybory do nauki geometrii, maszyny rolnicze. Wśród takiej wiejskiej scenerii, na placu między kościołem, dworem, chatą, karczmą, szkołą i stodołą, wypełnionym plastycznymi kompozycjami z korzeni, pni i konarów oraz rzeźbami z kamienia i drewna, odbyło się zakończenie rajdu z ogniskiem, pieczeniem kiełbasek i konkursem krajoznawczym.

Tekst i zdjęcia Alicja Mężyk
Przodownik turystyki pieszej, instruktor krajoznawstwa i ochrony przyrody PTTK, znakarz szlaków, organizatorka imprez turystycznych, prezes Oddziału Świętokrzyskiego PTTK im. St. Jeżewskiego w Ostrowcu Świętokrzyskim.

 

Wzgórza wapienne

Zabytkowy wodowskaz

Linów, zespół pałacowo-parkowy

Zamek w Zawichoście – rycina Eryka Dahlberga z 1696 roku

Obiekty w skansenie Maruszów, karczma

Zawichost, kościół Świętego Jana Chrzciciela

Maruszów, „Galeria pod Chmurką”