Śladami młodości Juliana Tuwima po Inowłodzu

 

Śladami młodości Juliana Tuwima po Inowłodzu

 

Julian Tuwim, jeden z najwybitniejszych polskich poetów okresu międzywojennego, od lat dziecięcych przyjeżdżał z ukochaną matką i siostrą do Inowłodza, które na początku XX wieku było znanym w centralnej Polsce letniskiem i uzdrowiskiem.

 

Takie letnisko. Jedno słowo: Wypisz wymaluj – Soplicowo – napisał w Kwiatach polskich. Także w latach młodzieńczych do Inowłodza zabierał swoją największą miłość, Stefanię Marchew, którą poznał w pobliskim Tomaszowie Mazowieckim.

Przez szereg lat – od 1907 aż do roku 1914 – spędzałem w Inowłodzu wakacje. Napisałem tam wczesne moje wiersze, przeżywałem pierwsze serdeczne burze i bunty. Tam poznałem lud polski, chłopa i jego nędzę. W tym pięknym letnisku nad Pilicą (...) pokochałem krajobraz i przyrodę polską, której żadne cuda zagraniczne nie dorównują. Przekonałem się o tym, gdy w latach 1939–1945 objechałem kawał świata (...), a wszędzie tęskniłem za Inowłodzem. Dałem temu wyraz w napisanym na uchodźstwie poemacie „Kwiaty Polskie”, których pierwsza część rozgrywa się w Inowłodzu (…)  – tak pisał Tuwim w pierwszym liście z 22 listopada 1948 roku do dzieci ze Szkoły Podstawowej w Inowłodzu.

Zapraszam na trasę śladami dzieciństwa, młodości i miłości Juliana Tuwima po „mitycznej krainie szczęścia”.

Na samym początku zwiedzania tuwimowskiego Inowłodza warto przejść się do kiedyś znanego, a dziś zapomnianego „cudownego źródełka” zwanego przez mieszkańców źródełkiem Tuwima, którego woda zawiera żelazo i podobno ma właściwości lecznicze. Aby tam trafić, trzeba najpierw przejść most na Pilicy w kierunku Opoczna, a następnie skręcić w prawo w ulicę Zakątną, na końcu której znajduje się zejście do ścieżki biegnącej wzdłuż rzeki. Po około 150 metrach po lewej stronie zobaczymy odkrytą w zaroślach ścianę skalną z piaskowca, z podnóża której ze szczeliny skalnej – jak napisał we wspomnieniach Tuwim – nieustannym strumieniem bije źródło najlepszej żelazistej wody, którą zdyszany w harcach i szaleństwach wakacyjnych rzeźwiłem się za owych lat mitycznych. To tutaj Tuwim zabierał swoją Stefanię na romantyczne spacery, aby wspólnie rozkoszować się widokami Pilicy. W tamtych czasach, kiedy Inowłódz był leśną stacją klimatyczną, uważano, że woda, wypływając ze skał zawierających rudy żelaza, miała właściwości zdrowotne w leczeniu anemii i dolegliwości przewodu pokarmowego, jednakże skutkiem ubocznym takiej kuracji mogło być osłabienie płodności i wigoru męskiego.

Następnie idąc ulicą Juliana Tuwima w kierunku ruin Zamku Królewskiego, gdzie po drodze można zobaczyć późnogotycki kościół pw. św. Michała Archanioła z XVIII wieku oraz plac Kazimierza Wielkiego z kamienną studnią miejską, przy skrzyżowaniu z ulicą Tamka, obok starorzecza Pilicy można dostrzec synagogę z XIX wieku, która obecnie pełni funkcję... sklepu spożywczo-przemysłowego. Wewnątrz częściowo zachowała się oryginalna polichromia o motywach roślinnych i falowych oraz napisy w języku hebrajskim i rosyjskim, a także ślady po kulach z działań wojennych z 1945 roku.

Na następnej, równoległej ulicy Zamkowej znajdują się częściowo zrekonstruowane ruiny Zamku Kazimierzowskiego z XIV wieku, gdzie obecnie mieści się Gminne Centrum Kultury. W jednym z pomieszczeń zamku znajduje się wystawa poświęcona Julianowi Tuwimowi i jego związkom z Inowłodzem. Właśnie tu, corocznie odbywa się Ogólnopolski Konkurs Poetycki im. Juliana Tuwima oraz Festiwal Poezji Śpiewanej im. Juliana Tuwima.

Chyba najważniejszym dla Tuwima miejscem w Inowłodzu była Szkoła Podstawowa, obecnie jego imienia, która znajduje się przy ulicy Spalskiej. Od 1948 roku poeta korespondował z dziećmi, a także przekazywał książki, prezenty i pomoc finansową, w tym dla uczniów najbardziej potrzebujących. W 1950 roku komitet rodzicielski, w podziękowaniu za udzielane wsparcie, wybrał go na honorowego przewodniczącego. Dwa lata później Tuwim ufundował szkole w pełni wyposażoną pracownię przyrodniczą.

W 1953 roku na uroczystościach pogrzebowych w imieniu całej szkoły żegnała go uczennica Mirka Mizerska, która powiedziała: Kochany Poeto! (…) Przybywamy z tej ziemi, którą tak ukochałeś, do której tęskniłeś, będąc na obczyźnie, i której tyle miejsca poświęciłeś w „Kwiatach Polskich”. Przynosimy Ci ostatnie pozdrowienie od pól, lasów i łąk inowłodzkich. Przyrzekamy Ci, że będziemy kroczyli drogą wskazaną przez Ciebie (…).

Obecnie w Szkole Podstawowej im. Juliana Tuwima znajduje się kącik poświęcony patronowi szkoły, gdzie w gablotach można zobaczyć listy pisane do dzieci. Również każdego roku, w kwietniu, odbywa się Dzień Patrona, w trakcie którego organizowany jest konkurs recytatorski.

Zwiedzając Inowłódz, nie można pominąć romańskiego kościółka pw. św. Idziego, jednego z najstarszych murowanych kościołów w Polsce, znajdującego się na „najwyższej górze świata”, jak nazywał to miejsce nastoletni Julian Tuwim. Rozciąga się stąd przepiękny widok na dolinę Pilicę oraz na wieś Zakościele.

To tam, po zwiedzeniu Inowłodza, proponuję udać się w dalszą podróż śladami Juliana Tuwima, gdzie jeszcze pozostały drewniane wille w stylu szwajcarskim Stacji Klimatyczno-Leśnej. W jednej z nich, w willi „Regina”, poeta spędzał wakacje w latach 1907–1914.

 

 

Tekst i zdjęcia Marcin Reczycki  

Autor jest przewodnikiem turystycznym, instruktorem krajoznawstwa regionu i ochrony przyrody PTTK, organizatorem turystyki, pilotem, społecznym opiekunem zabytków, specjalistą ds. ochrony dóbr kultury

 

 

  1. Widok na Pilicę z mostu w Inowłodzu (po lewej „źródełko Tuwima”)
  2. „Źródełko Tuwima”
  3. Ruiny Zamku Kazimierzowskiego (częściowo zrekonstruowane)
  4. Wystawa poświęcona Julianowi Tuwimowi na zamku
  5. Szkoła Podstawowa im. Juliana Tuwima
  6. Gablota z pamiątkami związanymi z poetą w szkolnym kąciku patrona
  7. Romański kościół pw. św. Idziego