Komisja Krajoznawcza i Komisja Opieki nad Zabytkami Oddziału Gdańskiego PTTK przygotowały interesującą jednodniową podróż krajoznawczą, której celem było odwiedzenie żuławskich wiatraków, tych dawnych i tych współczesnych. Uczestnicy wycieczki mogli też obejrzeć domy podcieniowe, charakterystyczne zagrody żuławskie, kościół z przyległymi podcieniami zwanymi „sobotami” oraz odwiedzić Muzeum w Nowym Dworze Gdańskim. Komandorem przedsięwzięcia i przewodnikiem był Stanisław Sikora, wspierał go Krzysztof Kruszyński, zastępca przewodniczącego Pomorskiej Komisji Krajoznawczej PTTK.
Pierwszą miejscowością na trasie była istniejąca od XII wieku wieś Mokry Dwór. Urodził się tu Johann Georg Adam Forster (1754–1794), wybitny przyrodnik i podróżnik. Uczestniczył m.in. w drugiej wyprawie Jamesa Cooka w 1772 roku, opływając ziemski glob i docierając do nieznanych wówczas miejsc. Opublikowanie ilustrowanej pracy o florze Polinezji, zawierającej opisy 256 nieznanych gatunków roślin, przyniosło temu wszechstronnemu badaczowi wielką sławę w świecie nauki. W Mokrym Dworze przebywali królowie Polski: Stanisław Leszczyński (1708) i August II Mocny (1710) oraz car Rosji Piotr Wielki, a w pobliskich okolicach doszło w 1813 roku do potyczek Rosjan z wojskami Napoleona.
W 2013 roku otwarto tu skansen maszyn rolniczych. Głównym celem wycieczki był jednak przeniesiony z mazowieckiego Wyszogrodu wiatrak. Zbudowano go w 1903 roku, niestety, po zaprzestaniu działalności popadał w ruinę. Przed niechybnym zniszczeniem uratował go sołtys Mokrego Dworu, pan Wiesław Zbroiński. W 2016 roku sprowadził go do swojej zagrody, a po trwającej dwa lata profesjonalnej konserwacji każdego elementu zabytek został udostępniony zwiedzającym. Jest to największy tego rodzaju obiekt w Polsce. Ciekawostką jest to, że cały wiatrak może obrócić do kierunku wiatru jedna osoba!
Przy drodze w Koszwałach turyści obejrzeli zbudowany w 1792 roku dom, którego podcień wsparty jest na siedmiu słupach i ma fantazyjny układ rygli. Wart obejrzenia okazał się również stojący nieopodal drewniany dom żuławski.
Pokonanie Wisły mostem w Kiezmarku poprzedzono obejrzeniem XIX-wiecznego drewnianego domu przy ulicy Wałowej w Kiezmarku, który zbudowany został z przeznaczeniem na strażnicę wałową. W Drewnicy grupa zwiedziła drewniany wiatrak przemiałowy postawiony w 1718 roku przez żyjących na Żuławach osadników holenderskich – menonitów. Jego drewniana konstrukcja spoczywa na specjalnej drewnianej podstawie, a całość obraca się wokół drewnianego słupa wspartego czterema drewnianymi zastrzałami. Takie podparcie konstrukcji nazywa się kozłem, a całe urządzenie – wiatrakiem kozłowym (koźlakiem). Po opuszczeniu Drewnicy obejrzano miejsce, w którym istniała twierdza Gdańska Głowa.
Kolejnym celem podróży był budowany etapami od XIV wieku kościół w Kmiecinie. To budowla gotycka, ceglana, kryta dwuspadowym dachem o pokryciu ceramicznym. Od strony zachodniej w 1697 roku dobudowano drewnianą wieżę. W Nowym Dworze Gdańskim uczestnicy wycieczki zapoznali się ze zbiorami Muzeum Żuławskiego w Żuławskim Parku Historycznym. Placówka, istniejąca w budynku dawnej mleczarni Leonharda Kriega, prezentuje wielokulturową historię Żuław, w tym zamieszkujących te tereny menonitów.
W Orłowie przewodnicy zwrócili uwagę na dwa zabytkowe dwustuletnie domy. Jeden z nich to budowla z dwoma podcieniami umieszczonymi po przeciwnych stronach; większy wsparty został ośmioma słupami, a mniejszy – czterema. Z kolei drugi dom – z drewnianą, ryglową i wypełnioną cegłą wystawką na ośmiu kolumnach z jońskimi głowicami – wyróżniają barokowe motywy ornamentacyjne w formie zwoju lub spirali. Dom ma jedne z najładniejszych na Żuławach rzeźbione drzwi. Tylną częścią połączony jest z murowaną oborą, co sprawia, że jest przykładem charakterystycznej olenderskiej budowli.
Przejeżdżając przez Lubieszewo, turyści obejrzeli kolejne dwa domy podcieniowe. Jeden, XIX-wieczny, położony w centrum wsi, miał ryglową, wypełnioną żółtą cegłą wystawkę, wspartą na sześciu kolumnach toskańskich, drugi, drewniany, położony w północnej części wsi, zbudowany został w 1945 roku. Uczestnicy widzieli charakterystyczne dla regionu zabytkowe domy z podcieniami często wspartymi na sześciu słupach toskańskich również w Ostaszewie i Nowej Cerkwi.
Po dotarciu do Palczewa grupa zwiedziła jedyny na Żuławach drewniany kościół z 1712 roku z dwuspadowym dachem krytym gontem. Drugim zabytkiem, który wywarł na uczestnikach niemałe wrażenie, był duży wiatrak przemiałowy (holender) z przełomu XVIII i XIX wieku o konstrukcji drewniano-murowanej, Masywna, ceglana podstawa, mieszcząca w środku magazyny, „przecięta” jest przez środek dużym przejazdem, umożliwiającym zaprzęgom przemieszczanie się pod wiatrakiem. Drewniany wiatrak z krytą gontem, obrotową czapą robi wrażenie, jest unikatem na Żuławach. Stan jego utrzymania i otoczenia nie napawa jednak optymizmem.
W drodze powrotnej pokonano Wisłę przez ufortyfikowany most knybawski. Przejeżdżając przez Tczew, przewodnicy opowiedzieli o historii miasta i wskazali najciekawsze miejsca, warte odwiedzenia – m.in. Centrum Konserwacji Statków i Muzeum Wisły (Oddziały Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku). Jadąc dalej, minąwszy Miłobądz, obejrzano obelisk z tablicą, informującą o miejscu, w którym przebiegała w 1939 roku granica Polski z Wolnym Miastem Gdańsk i gdzie 16 sierpnia 1939 roku zamordowano polskiego żołnierza Michała Różanowskiego.
W pobliskich Pszczółkach zwrócono uwagę na XIX-wieczny drewniany wiatrak holender, a we wsi Różyny – na stojący w centrum wsi i zamieszkały (zbudowany w 1774 roku) dom podcieniowy. W Gdańsku Lipcach obejrzano ostatni już na tej trasie XVII-wieczny dom podcieniowy o szkieletowej konstrukcji wypełnionej pierwotnie faszyną i gliną z podcieniem wspartym na dziewięciu słupach.
Podczas całodniowej wycieczki krajoznawczej uczestnicy zobaczyli cztery stare wiatraki i kilkadziesiąt współczesnych, trzynaście domów podcieniowych, wiele budynków i zagród żuławskich oraz kościołów. Poznali historię zamieszkujących Żuławy menonitów Mieli okazję poznać charakterystyczny krajobraz tego terenu i zachwycić się jego pięknem.. Taka tematyczna wycieczka krajoznawcza jest godna polecenia nie tylko mieszkańcom Pomorza, ale i turystom przybywającym w ten rejon, jako niezwykle ciekawa forma poznawania historii, zabytków, tradycji regionalnych oraz piękna krajobrazu i przyrody Pomorza.
Tekst i zdjęcia Dariusz Dębski
Krajoznawca, regionalista, badacz nadmorskich fortyfikacji i historii Pomorza, znawca wojskowości i obronności, instruktor krajoznawstwa Polski, instruktor opieki nad zabytkami, społeczny opiekun zabytków.