Kolorowe, tłumne procesje Bożego Ciała – tak, z tego znany jest Łowicz, i to od dziesiątków lat. Nie jest to, oczywiście, jedyny magnes, którym zabytkowe miasteczko przyciąga rzesze turystów. Spacer po pamiętających dawne wieki uliczkach i zakątkach dostarczy turystom wielu wrażeń i informacji. Od niedawna można zwiedzać krypty prymasów Polski i podziemną trasę, która liczy ponad 100 metrów. Łowicz i region łowicki zawsze stanowiły pewną odrębność własnościową, administracyjną, kulturową i etnograficzną. Pierwsze wzmianki źródłowe sięgają XII wieku, choć osadnictwo na tym terenie, zwanym późnej Księstwem Łowickim, jest znacznie wcześniejsze. Księstwo to dawne dobra stołowe arcybiskupów gnieźnieńskich i prymasów Polski. Stanowiły one największy zwarty kompleks dóbr ziemskich należących do Kościoła w I Rzeczypospolitej. Mieszkańcy świadomi byli wyjątkowości i odrębności regionu. Z czasem bycie Księżakiem stało się powodem do dumy.
Po bezpotomnej śmierci Zygmunta Augusta, na zjazdach m.in. w Łowiczu, uchwalono, że w okresie bezkrólewia monarchę ma zastępować prymas. Jego rezydencja znajdowała się w Łowiczu, więc to tu przybywali posłowie, kandydaci na królów, a następnie królowie Rzeczypospolitej. Miasto w źródłach porównywano z Krakowem, Lwowem, Poznaniem, a nawet Norymbergą. Ośrodek o tak starym rodowodzie ma zachowany średniowieczny układ urbanistyczny i liczne zabytki. Sercem miasta jest Stary Rynek. Bruk rynku, kamienice, obiekty sakralne i świeckie kryją swoje tajemnice. Rynek to miejsce jarmarków łowickich, wizyt królów polskich, królów pruskich, cesarza Napoleona, papieża Jana Pawła II, wodzów Tadeusza Kościuszki, ks. Józefa Poniatowskiego, gen. Henryka Dąbrowskiego. Ślady tej wielkiej historii ściągają do miasta rzesze turystów.
Nowe atrakcje turystyczne w katedrze
Nad rynkiem góruje katedra łowicka. Początki świątyni w tym miejscu sięgają ponoć 1100 roku. Wpołowie XIV wieku powstał kościół murowany. Gotycka kolegiata w połowie XVII wieku została przebudowana przez arcybiskupa Macieja Łubieńskiego. Jej wnętrze zachwyca bogactwem ołtarzy, dekoracji i pięcioma kaplicami prymasowskimi z okresu od renesansu do baroku (kościół stał się mauzoleum dwunastu prymasów Polski z okresu I Rzeczypospolitej). Działało tu wielu mistrzów, m.in. Jan Michałowicz z Urzędowa, Jan Maria Padovano, Henryk Richter, Willem van den Blocke, Efraim Schroeger, Jan Chrzciciel Falconi, Tomasz Dolabella, Adam Swach, Jan i Bogumił Plersch czy Jakub Fontana. Nad chórem, na wysokości 17 metrów, można przejść wewnętrznym tarasem między wieżami i dotrzeć do Muzeum Diecezjalnego z setkami obiektów sakralnych, które dotychczas przechowywane były w skarbcu. To chyba jedyna w Polsce taka atrakcja. Można wejść wyżej na taras widokowy na jednej z wież, położony na blisko 35 metrach. Jednak najnowszą atrakcją są krypty prymasów Polski, podziemna trasa turystyczna licząca ponad 100 metrów. W trakcie wędrówki labiryntem korytarzy docieramy do krypt prymasów i grobowców osób świeckich i duchownych. Ponadto są tam ekspozycje artefaktów znalezionych w trakcie prac archeologicznych. Krypty są podziemnym cmentarzem, na którym znaleziono ponad 400 pochówków, zwiedzający mogą zapoznać się ze sztuką sepulkralną w XVI–XVIII wieku.
Perełki wśród kamienic
Po sąsiedzku z katedrą znajduje się kilka interesujących obiektów. Cała pierzeja zachodnia to zespół kanonii sięgających wieków XVI i XVII. Od strony północnej zachowana została tzw. proboszczówka z XVIII wieku, brama prymasowska z XVII wieku, dalej obecna siedziba biskupa łowickiego, czyli dawna dziekania z XVII wieku, następnie zaś wikariatki z niewielkim dziedzińcem i kapliczką św. Jana Nepomucena. W centralnej części północnej pierzei usytuowany jest klasycystyczny ratusz z 1828 roku, jeden z ciekawszych obiektów municypalnych w stylu klasycystycznym w Polsce. Wschodnią pierzeję zamyka okazały gmach dawnego seminarium duchownego wg projektu Tylmana van Gameren, z barokową kaplicą św. Karola Boromeusza i freskami Michała Anioła Palloniego. Są one uznawane za jedne z najciekawszych fresków barokowych iluzjonistycznych na północ od Alp. Pierzeja południowa zabudowana jest kamienicami, wśród nich perełka renesansowa (pod numerem 14), która od strony podwórza ma zachowane krużganki.
Symbol upadku
Wędrując po mieście, spotkamy kilka zabytkowych obiektów sakralnych, dawnych klasztorów, kościół ewangelicki, liczne kamienice. Unikatem jest drugi z łowickich rynków, ma on kształt trójkąta równobocznego z zachowanym średniowiecznym układem urbanistycznym. Pozostaje żałować, że nie zachował się stojący tam niegdyś ratusz. Tuż przed potopem przewróciła się na niego wieża ratuszowa, co stało się symbolem upadku jednego z najważniejszych miast Rzeczypospolitej. Łowicz już nigdy się nie podźwignął, a o jego historii przypominają dziś zabytki, a także tablice opisujące dzieje obiektów, które nie dotrwały do naszych czasów. Jest co w Łowiczu oglądać i nie zawsze tym, co ściąga turystów do miasta, jest barwna procesja Bożego Ciała czy znany w świecie folklor łowicki.
Tekst i zdjęcie Zdzisław Kryściak