Kajaki na Bobrze

Bóbr dla kajakarzy jest rzeką uciążliwą, ale zachwycającą. Nie można się na niej  nudzić. Jej źródła, a właściwie młaki, znajdują się w czeskich Karkonoszach na zboczach Zaclerskiego Grzbietu (Žaleřsky hřbet) na wysokości 700-780 m n.p.m. w miejscowości Bobr. Widoki roztaczające się przed wodniakami są urozmaicone, w jednym miejscu widać z kajaka Śnieżkę. Stan wody w Bobrze ulega częstym wahaniom, a na spływ najlepiej wybrać miesiące wiosenne (marzec, kwiecień, maj), gdy rzekę zasilają roztopowe wody śniegowe lub lipiec, który zazwyczaj obfituje w opady. Dla kajakarzy rzeka dostępna jest na długości 248 km od Kamiennej Góry aż do ujścia do Odry, w Krośnie Odrzańskim. Szlak nie należy do prostych i łatwych. Kłopotów przysparzają częste przenoski kajaków, co zniechęca początkujących kajakarzy. Rzeka Bóbr zaliczana jest przez PZKaj i PTTK do rzek górskich. Charakteryzuje się wartkim nurtem i wymaga od kajakarzy umiejętności technicznych i „czytania wody”, jak również refleksu i czujności.

Rzeka posiada w swoim biegu różne przeszkody stałe, takie jak progi, jazy i zapory. Dopływając do takich sztucznych przeszkód należy zachować szczególną ostrożność, a przed pokonaniem ich należy zrobić rozpoznanie z brzegu, po wyjściu z kajaka. Do pływania po rzekach górskich najlepiej nadają się specjalne kajaki polietylenowe z fartuchem strugo szczelnym. Konieczne jest posiadanie ubranej kamizelki asekuracyjnej. Rzeka nie jest polecana dla początkujących kajakarzy. Na pokonanie całej trasy trzeba przeznaczyć od 7 do 10 dni.   Na mijanym terenie występuje dużo zabytków, ciekawe obiekty przyrodnicze i dobra infrastruktura turystyczna (miejsca noclegowe, wyżywienie) oraz komunikacyjna (prawie do każdego miejsca można dojechać samochodem lub pociągiem). Obok szlaku kajakowego wiedzie wyznakowany szlak rowerowy ER-6 „Dolina Bobru” z Lubawki do Bolesławca.

W okresie dwudziestolecia powojennego turystyka kajakowa na rzekach Sudetów Zachodnich była prawie nieobecna. Co prawda zdarzały się w latach 60-tych skromne wypady kajakarzyz wrocławskiego klubu kajakowego Wiadrus na Bóbr czy Kwisę, ale miały one zazwyczaj rolę eksploracyjną. Rzeka Nysa Łużycka, jako rzeka graniczna, była do lat 90-tych całkowicie niedostępna dla kajakarzy.

 

Ważną rolę w popularyzacji sudeckich rzek dla turystyki kajakowej odegrał wrocławski kajakarz Narcyz Bondyr (1922-2010), który do końca życia przepłynął kajakiem ponad 53 tys. km. Od końca lat 50-tych, przeważnie samotnie, penetrował rzeki sudeckie, skrupulatnie zbierając materiały z myślą o wydaniu  przewodnika kajakowego. Na opisywanych rzekach pływał wielokrotnie, w różnych porach roku, na niektórych także zimą. Pływał przeważnie na składanym kajaku pneumatycznym. Pojedyncze opisy rzek publikował w miesięczniku Gościniec w latach 70-tych i 80-tych oraz
w biuletynach Polskiego Związku Kajakowego. Długo oczekiwany, pierwszy przewodnik „Szlaki wodne Śląska” ukazał się w roku 1983 nakładem Wydawnictwa PTTK Kraj.

Drugą ważna postacią, która rozsławiła walory kajakowe rzeki Bóbr na całą Polskę, a także w Europie był Andrzej Strycharczyk (1952-1997), wieloletni prezes Oddziału PTTK „Sudety Zachodnie”. Brak tradycji wodniackich w Jeleniej Górze nie był  dla niego przeszkodą. W 1972 roku założył Akademicki Klub Kajakowy przy ówczesnej Akademii Ekonomicznej. W tym samym roku powołał przy jeleniogórskim Oddziale PTTK Komisję Turystyki Kajakowej oraz zgromadził wokół siebie adeptów turystyki kajakowej. Był to przełomowy rok, od którego rozpoczął się żywiołowy rozwój jeleniogórskiej turystyki kajakowej, można by rzec: „na surowym korzeniu”. Pierwsze lata to kształtowanie się obsady klubu, nabieranie doświadczeń wodniackich, szkolenia i uzyskiwanie uprawnień kadry przodownickiej, zdobywanie sprzętu pływającego oraz wyprawy kajakowe po rzekach Polski i Węgier oraz organizowanie spływów, ale…na Pomorzu. Zdobywano też doświadczenie w uzyskiwaniu sponsoringu, co było działaniem pionierskim w tamtych czasach. Rzeka Bóbr nie była wtedy celem specjalnej uwagi klubowiczów, a bazą jeleniogórskich wodniaków została wyspa „Bielawa” …na Jeziorze Drawskim! W 1976 roku nastąpiła zmiana nazwy Klubu na Akademicki Klub Wodniaków „Bulaj”. Miał się stać „oknem na świat” i realizacją marzeń o dalekich wyprawach...

 

Zainteresowanie Bobrem, jako rzeką do spływania pojawiło się w roku 1978, kiedy to na trasie Pilchowice – Lwówek Śląski odbył się spływ klubowy. W roku 1980 zorganizowano już liczniejszy, ale nadal tylko klubowy spływ na znamiennej trasie: Lwówek Śląski – Bolesławiec – Szprotawa – Żagań. Było to rozpoznanie warunków wodnych i terenowych przed następnym wielkim zadaniem czekającym jeleniogórskich wodniaków w następnym roku. Wtedy Oddział PTTK został gospodarzem XVIII Centralnego Zlotu Przodowników Turystyki Kajakowej PTTK. Imprezę poprzedzał ogólnopolski spływ na Bobrze, na wyżej podanej trasie oraz wycieczki górskie. Zlecenie organizacji zlotu było dla jeleniogórskiego, młodego środowiska kajakowego nobilitacją. Wzięło w nim udział 200 przodowników  turystyki kajakowej z całej Polski, w spływie 30 osób, a w wycieczkach górskich 18 osób. Zlot okazał się sukcesem jeleniogórskiego środowiska, a Andrzej Strycharczyk został wybrany do Komisji Turystyki Kajakowej Zarządu Głównego PTTK. Spływ na Bobrze postanowiono wprowadzić na stałe do ogólnopolskiego kalendarza imprez kajakowych. Niestety kolejny rok: 1982, był czasem stanu wojennego i spływu nie udało się przeprowadzić. Na Bóbr powrócono dopiero
w roku 1984, organizując II Ogólnopolski Spływ Kajakowy, a w roku następnym Spływ Centralny PTTK. Od tego czasu spływ stał się sztandarową imprezą jeleniogórskiego Oddziału PTTK na przestrzeni ponad 20 lat, już jako międzynarodowy.

 

Do roku 1997 komandorem spływu był Andrzej Strycharczyk. Po jego śmierci, od roku1998 kierownictwo imprezy objął Andrzej Mateusiak, a spływ otrzymał imię A. Strycharczyka. Do roku 1999 pływano niezmienną trasą od Lwówka Śląskiego do Żagania i był to spływ czterodniowy.
W roku 1999 MSK na Bobrze został uznany przez Polski Związek Kajakowy za najlepszą turystyczną imprezę kajakową roku, a organizatorzy otrzymali stosowną plakietę okolicznościową
i …dwuosobowy kajak polietylenowy.

W roku 2000 nastąpił przełom. Ośmiodniową edycję XVIII spływu zorganizowano, jako „dwa
w jednym”: wprowadzono „prolog górski” na trasie od Kamiennej Góry do Lwówka Śląskiego (spływ czterodniowy) i dalej, tradycyjnie od Lwówka Śląskiego do Żagania (także czterodniowy). Ta zmiana spowodowana była kilkoma przyczynami. Ogromna ilość uczestników spływu, biorąc w nim udział co roku na tej samej trasie, zaczynała się już nudzić, znając każdy kawałek rzeki. Niedogodnością organizacyjną było także to, że spływ kończył się w Żaganiu, co organizatorom utrudniało zdobywanie wsparcia finansowego z Województwa Lubuskiego. W klasyfikacji rzek górskich KTKaj PTTK do Górskiej Odznaki Kajakowej, na rzece Bóbr wyznaczono dwa obowiązkowe odcinki: Kamienna Góra – Bolesławiec i Bolesławiec – Żagań. Wielu uczestników spływu nie miało możliwości zaliczenia odcinka górskiego rzeki i sugerowało, aby co jakiś czas zorganizować spływ na górnym odcinku Bobru. Ponadto zaczęło przybywać dobrego sprzętu do pływania po rzekach górskich. Podczas, gdy początkowo pływano na kajakach składanych, plastikowych tzw. „szklakach”, czy nawet drewnianych „dykciakach”, bez fartuchów chroniących przed wlewanie się wody do wnętrza, to teraz dostępne stały się „niezniszczalne” kajaki z różnych odmian polietylenu, przystosowane do pływania po rzekach górskich, wyposażone w szczelne fartuchy, co znacznie podwyższało komfort pływania. Modyfikacja trasy okazała się strzałem w dziesiątkę. Zaczęli powracać uczestnicy dawnych spływów w oczekiwaniu na nowe atrakcje na górskim odcinku,a i przybywało zupełnie nowych „wyrypiarzy”. Te wszystkie przyczyny wpłynęły na zmianę trasy.


W następnych latach ustaliła się czterodniowa trasa: Janowice Wielkie –Jelenia Góra – Wleń – Lwówek Śląski – Bolesławiec. Taka pozostała do roku 2006. Atrakcjami tych odcinków są: Przełom Janowicki z szachownicą ogromnych głazów w nurcie rzeki – jedyne takie miejsce w Polsce; „pierwszy koniec świata” w Trzcińsku, gdzie rzeka pcha się na pionową ścianę skalną; miejsce w Łomnicy, gdzie z kajaka widoczna jest Śnieżka; pałace w Bobrowie, Wojanowie i Łomnicy czy wreszcie Borowy Jar, uważany przez kajakarzy za najpiękniejszy odcinek rzeki Bóbr, z drugim „końcem świata” oraz malowniczym Jeziorem Modrym, z ciekawą bryłą schroniska „Perła Zachodu” usadowionym na wysokim brzegu rzeki. Ważne też stało się to, że kajakarze przepływali przez Jelenia Górę i jeden dzień w tym mieście biwakowali, mając okazję do poznania miasta. Co prawda nie udało się znaleźć dogodnego miejsca biwakowego przy rzece w centrum miasta, ale na trawiastym polu namiotowym przy ul. Wiejskiej było cicho, spokojnie i był imponujący widok na Karkonosze.

 

Zaobserwowano nową tendencję: cześć kajakarze po dopłynięciu do mety, przesiadła się na rowery górskie i penetrowała przybrzeżne szlaki. Organizatorzy spływu – jeleniogórska kadra PTTK postanowiła jeszcze bardziej uatrakcyjnić walory turystyczne, krajoznawcze i marketingowe rzeki Bóbr. W roku 2002 jeleniogórski Oddział PTTK zdobył środki i wyznakował szlak rowerowy ER-6 „Dolina Bobru” od Lubawki przez Kamienną Górę, Janowice Wielkie, Jelenią Górę, Wleń, Lwówek Śląski do Bolesławca. Przy okazji tego zadania wydano mapę rowerową, na której udało się umieścić taż segmentową mapę szlaku kajakowego rzeki Bóbr z kilometrażem, naniesionymi przeszkodami i krótkim opisem krajoznawczym oraz podstawowymi zasadami bezpiecznego pływania. Mapki szlaku kajakowego ułożono w ten sposób, że można było je wyciąć i po zalaminowaniu korzystać podczas płynięcia w praktyczny sposób. Kilkutysięczny nakład pozwolił na szerokie kolportowanie mapy zarówno wśród rowerzystów jak i kajakarzy oraz w miastach etapowych. Na następnych spływach można było zaobserwować, że coraz więcej uczestników oprócz kajaków przywozi też rowery
i korzysta z nich po zakończeniu pływania. Z czasem mapka kajakowa i kilometraż rzeki z opisami znalazły się na stronie internetowej Oddziału www.pttk-jg.pl. W roku 2003 wprowadzono innowację – rozszerzono imprezę o nowe dyscypliny: rajd rowerowy, raj pieszy i imprezy na orientację, pod wspólnym tytułem „Międzynarodowy Rajd Wielodyscyplinowy”.

Kolejnym czynnikiem popularyzującym walory kajakowe Bobu było ukazanie się w roku 2005, w wydawnictwie Pascal przewodnika dla kajakarzy „Bóbr i Kwisa” autorstwa Andrzeja Mateusiaka. Dzięki temu rzeka stała się bardziej znana i dostępna informacyjnie wśród wodniaków, nie tylko polskich. Coraz częściej widywano na wodzie w okresie letnim kajaki z Czech i Niemiec.

Ostatni Międzynarodowy Spływ Kajakowy na Bobrze, z numerem XXIII odbył się w roku 2006. Organizacja takiej czterodniowej imprezy jest bardzo kosztowna. Przeważająca część kosztów organizacyjnych od roku 1998 pochodziła ze środków europejskich, najpierw z fundusze Phare CBC, następnie z Interreg IIIA. Natomiast fundusz EWT w roku 2007 był tak nieprzyjazny, nieprzewidywalny i kapryśny, że Oddział PTTK „Sudety Zachodnie” zrezygnował z organizowania kolejnych edycji imprez, gdyż wsparcie samorządów i innych instytucji było niewystarczające, wobec czego wpisowe od uczestników musiałoby być bardzo wysokie, co nie gwarantowało frekwencji.

Podczas 23-letniej edycji spływu udział w imprezie wzięło ponad 8 tys. uczestników, w tym z Łotwy, Litwy, Ukrainy, Białorusi, Czech, Słowacji, Niemiec, Węgier, Holandii, USA i Polski.W rekordowym roku 1989 pływało ponad 600 kajakarzy. Po latach liczba uczestników  ustabilizowała  się na poziomie 200-250 osób. W przypadku niedostatecznej ilości wody pływano na „sztucznej fali”, wytwarzanej przez spust wody z zaprzyjaźnionych elektrowni. Spływ zasłynął w środowisku wodniackim z bogactwa nagród, dobrej organizacji i szeregu imprez towarzyszących. W roku 1996 podczas uroczystego zakończenia spływu na dziedzińcu pałacu w Żaganiu, wręczanie nagród trwało 1 godzinę i 45 minut! W historii spływów nagrodami były m. in. zamrażarki, kajaki, sprzęt ratunkowy, turystyczny i sportowy, wczasy w Hiszpanii, pobyty weekendowe w pałacach, hotelach, schroniskach, setki pucharów i nagród rzeczowych. W ramach programów artystycznych występowali na zaimprowizowanych scenach: zespoły folklorystyczne, kabaretowe, szantowe, Wolna Grupa Bukowina, Wojciech Jarociński solo i z zespołem „W tym sęk”, kilkukrotnie Jerzy Filar, który na część śp. Andrzeja Strycharczyka nagrał w 1998 kasetę muzyczną „Na kajakowym szlaku”, z hymnem klubu „Bulaj” i innymi kajakowymi piosenkami.

Andrzej Mateusiak:

przodownik turystyki kajakowej PTTK I stopnia, instruktor rekreacji ruchowej (IRR) w specjalności – kajakarstwo, przewodnik sudecki, działacz PTTK, komandor Międzynarodowych Spływów Kajakowych na Bobrze w latach 1998-2006.