Niewielka miejscowość Kępice, położona na rubieżach województwa pomorskiego, w powiecie słupskim, na skraju Wysoczyzny Polanowskiej w dolinie rzeki Wieprzy, uzyskała prawa miejskie w 1967 roku. Po wojnie wieś przez kilka miesięcy nosiła nazwę Businko, która zastąpiła niemiecką Hammersmühle.
Kępice i okoliczne ziemie, wchodzące w skład ziemi sławieńskiej, należały w przeszłości do książąt rezydujących w Sławnie. Przez wieki te puszczańskie tereny były słabo zaludnione. Zmiany nastąpiły w XIX wieku, kiedy zaczął się tu rozwijać przemysł papierniczy.
Jak dojechać, co oglądać?
Do Kępic można dotrzeć z Trójmiasta pociągiem regionalnym z przesiadką w Słupsku bądź samochodem lokalnymi drogami, od południa przez Ciecholub lub drogą wojewódzką nr 208.
Położenie stacji PKP w centrum miasta ułatwia zwiedzanie okolicznych atrakcji, które mogą zainteresować nie tylko miłośników zabytków hydrotechniki. Warto najpierw przyjrzeć się budynkom mieszkalnym z czerwonej cegły i drewnianych bali, częściowo odnowionym w stylu muru pruskiego, popularnym w XIX-wiecznym budownictwie Prus. Wzniesiono je dla robotników pracujących w fabryce papieru powstającej nad Wieprzą. W pobliżu znajduje się również mural upamiętniający papiernię, celulozownię i zakład ścieru z 1867 roku. W XIX wieku gmina Kępice znajdowała się na terenie Prus, a powstała tu papiernia stała się jednym z najważniejszych zakładów przemysłowych na niemieckim Pomorzu Wschodnim.
Po krótkim spacerze od stacji w kierunku południowym dotrzemy do domu weselnego Diana przy ul. gen. W. Sikorskiego 8, w którym można obejrzeć archiwalne zdjęcia przedstawiające m.in. kępicką fabrykę, a także pozostałe oddziały papierni: w Kępce (niem. Kampmühle), Dębnicy Kaszubskiej (niem. Rathsdamnitz) i Kruszce (niem. Fuchsmühle).
Okres prosperity pod kierownictwem Behrenda
Cały kompleks nosił nazwę Papierni Warcińskiej (niem. Varziner Papierfabrik A.G.). Ściśle wiązał się z postacią Ottona von Bismarcka, który kupił ziemie warcińskie dzięki dotacji w wysokości 400 tys. talarów uzyskanej po zwycięskiej wojnie prusko-austriackiej. Bismarck zatrudnił inżyniera Moritza Behrenda, który dzięki wsparciu politycznemu doprowadził do rozwoju papierni, czyniąc ją jednym z czołowych zakładów w ówczesnych Prusach. Behrend otrzymał zakład w dzierżawę na 33 lata, a w 1893 roku umowę przedłużono o kolejne 50 lat. Dzierżawca okazał się świetnym menedżerem, przyczynił się m.in. do normalizacji klas jakości papieru urzędowego oraz wprowadzenia nakazu używania znaków filigranowych jako potwierdzenia autentyczności dokumentów. Drukarnia uzyskała zgodę na drukowanie papieru banknotowego. Behrend wygrał również spór o patent na produkcję celulozy z inżynierem A. Mitscherlichem (1866–1887). Papiernia rozszerzyła swoją działalność poza Europę, otwierając oddział w Erie w USA, który istnieje do dziś jako część korporacji International Paper. Wszystkie te posunięcia przyniosły olbrzymie zyski i zapewniły stabilność finansową rodzinie Bismarcka (dobra warcińskie należały do potomków słynnego kanclerza aż do 1945 roku).
Elektrownia w Kępicach jest jednym z XIX-wiecznych obiektów Szlaku Najstarszych Elektrowni Wodnych zbudowanych na rzekach Słupi, Łupawie i Wieprzy. Szlak ten częściowo pokrywa się ze Szlakiem Zabytków Hydrotechniki na Pomorzu, który obejmuje aż 27 elektrowni wodnych, 6 kanałów, 3 akwedukty, 5 śluz, 7 mostów, 11 młynów wodnych, 1 kuźnię wodną, zaporę, twierdzę wodną i przepompownię. W sumie jest to ponad 60 zabytków, będących dziełami sztuki inżynierskiej.
Powojenny upadek fabryki Bismarcka
Aby utrzymać rentowność fabryki, w 1936 roku rozpoczęto produkcję... spirytusu. Podczas II wojny światowej drukowano tu fałszywe amerykańskie dolary i brytyjskie funty (miały służyć destabilizacji gospodarek USA i Wielkiej Brytanii), a także produkowano śmigła i szyby na wyposażenie samolotów myśliwskich. Po wojnie, w 1945 roku, fabryka została splądrowana przez Armię Czerwoną. Urządzenia, zniszczone podczas demontażu, zostały wywiezione przez Rosjan w latach 1946–1947. Po doskonale zorganizowanym i wyposażonym przedsiębiorstwie pozostały puste hale. W 1957 roku w miejscu dawnych zakładów uruchomiono Przetwórnię Garbarską, a obecnie funkcjonują tam Kępickie Zakłady Garbarskie „Kegar”. W 1958 roku pracownicy garbarni odbudowali zdemontowaną elektrownię wodną w Kępicach.
Jak przemysł zmienił życie w miasteczku
Rozwój Papierni Warcińskiej wymagał rozbudowy infrastruktury transportowej. Zakłady potrzebowały drewna, ścieru, ługu i innych półfabrykatów do produkcji. Z fabryki w Kępicach wyjeżdżały wstęgi papieru, które trafiały w głąb Prus i do innych części Europy. Umożliwiła to wybudowana w 1878 roku linia kolejowa Szczecinek – Miastko – Słupsk, dzięki której w miejscowości pojawił się dworzec.
Papiernia miała istotny wpływ na życie społeczne i kulturalne Kępic. Zwiększyła się liczba osób zatrudnionych przy różnych projektach, takich jak budowa pałacu rodowego Bismarcków w Warcinie czy utrzymanie parku przypałacowego. Powstały nowe budynki mieszkalne oraz szkoła (wcześniej najbliższa placówka edukacyjna znajdowała się w Słupsku).
Ks. Alfred Osipowicz (1925–1998) został proboszczem w Kępicach w 1972 roku. Miejscowość miała wówczas tylko małą kaplicę, a funkcję plebanii pełnił zaadaptowany budynek gospodarczy. Mimo wielu trudności ks. A. Osipowicz doprowadził do zbudowania kościoła i plebanii w Kępicach, a później kościoła filialnego pw. św. Huberta w Warcinie. W uznaniu zasług został kanonikiem kapituły kołobrzeskiej w kwietniu 1981 roku.
Wraz z lokalizacją fabryki nad rzeką Wieprzą pojawiła się elektrownia wodna, wybudowana w 1890 roku, a na jej bazie powstały nowe elektrozespoły. Warto je zwiedzić, spacerując Szlakiem Najstarszych Elektrowni Wodnych. Do elektrowni Biesowice I można nawet wejść, by zapoznać się z parkiem maszynowym.
Kępice to miejscowość, w której wciąż czuć ducha przemysłu. Aby to zrozumieć, warto zwiedzić infrastrukturę związaną z fabryką papieru. Dodatkową atrakcją turystyczną Kępic jest położone 2 km na wschód Jezioro Obłęskie.
Tekst Monika Żurawska-Andrearczyk
Przodownik Turystyki Pieszej, Instruktor Krajoznawstwa Regionu PTTK, Oddział PTTK Marynarki Wojennej w Gdyni.
Zdjęcia Jolanta Karolak, Jarosław Kaczmarczyk, Monika Żurawska-Andrearczyk